Jeśli następne spotkanie będzie znów w Gliczarowie Dolnym, to ja proponuję utworzenie jakiejś spec-grupy inżynieryjno-drogowej,
bo w tym tempie prac to chyba nie zdążą wybudować nowego mostu, który przestał funkcjonować po naszych manewrach.
Istnieje też podejrzenie, że sam Hetman wysadził most jako ostatni wycofujący się kwatery u Józi
Zanim znalazłem alternatywną trasę musiałem sprawdzić jak mój pojazd wypadnie w roli okrętu podwodnego i udało się zdobyć drugi brzeg bez awarii
_________________
Tylko twardziele pierdzą przy laniu......